BONARKA RADZI: DAJWÓR NA ŚWIĘTA
Humor, lokalność i tradycja łączą się w najnowszej kampanii reklamowej Bonarki w jedno, tworząc wyjątkową opowieść o świętach i prezentach. W tej bajce nie zabraknie oczywiście miejsca dla Małgorzaty Kożuchowskiej - wieloletniej ambasadorki centrum.
Kupić to czy tamto? Najnowsza kampania reklamowa Bonarki odpowiada na to kluczowe pytanie w okresie przedświątecznym. Nie robi tego jednak w konwencjonalny dla reklam świątecznych sposób. Do niczego nie zmusza ani nie namawia. Nie epatuje często powielanymi symbolami i sloganami. Zamiast tego znajdziemy w niej mnóstwo lokalnych akcentów, miejskich smaczków i niedosłownych skojarzeń. Jest to intelektualna prowokacja, dobry dowcip uszyty z lokalnego kolorytu, tradycji i miejskich stereotypów.
W świątecznym przekazie reklamowym Małgorzata Kożuchowska hojnie obdarowuje widzów niezwykłymi prezentami. Wśród podarunków znajdziemy m.in. krakowską szopkę, dziadka do orzechów w stroju krakowskim, piernikowego Mikołaja w celofanie czy jamnika wyciągniętego wprost ze słynnego Marszu Jamników. Słowem: miejskie symbole, które błyskawicznie rozpozna każdy krakus. Warstwa wizualna jest wzbogacona licznymi motywami świątecznymi takimi, jak: wstążki, bombki, prezenty i choinka.
Spójną całość z częścią wizualną tworzy hasło reklamy: DAJWÓR na Święta. W tej zabawie słownej klimat krakowskich ulic łączy się z dowcipem. Hasło nawiązujące do ulicy Dajwór, stanowi jednocześnie zaskakujące antidotum na świąteczne rozterki zakupowe. Po co wybierać i głowić się, co będzie odpowiednie pod choinkę? Najlepiej cały DAJWÓR na Święta.
Nadesłał:
Lyrmed
|