Kobieta okiem mężczyzny ujęta na fotografii - czyli wywiad z Damianem Drewniakiem


Kobieta okiem mężczyzny ujęta na fotografii - czyli wywiad z Damianem Drewniakiem
2016-05-28
Damian Drewniak, to młody 38-letni mężczyzna, który zajmuje sie fotografią już od dłuższego czasu. Zgodził się na wywiad dla państwa.
Damian Drewniak, to młody 38-letni mężczyzna, który zajmuje się fotografią już od dłuższego czasu. Najbardziej fascynuje go postać kobiety w różnych ujęciach. Do swoich zdjęć i sesji podchodzi z należytą uwagą i zawsze wcześniej przygotowuje się do swojej pracy dzięki czemu od początku ma zaplanowane to jak będą wyglądały jego zdjęcia.

W krótkiej rozmowie opowiada o swoich pasjach związanych z fotografią, o swoim warsztacie pracy i doświadczeniu. 



Damian Drewniak, opowiedz coś o sobie. Czym jeszcze się zajmujesz oprócz fotografowania?

Mam 38 lat, cudną żonę, fantastyczną córkę. To w głównej mierze dzięki nim i ich cierpliwości mogłem jakiś czas temu poświęcić się fotografii, nie ma bowiem co ukrywać, że oprócz fotografowania, prowadzę również firmę w zupełnie inne branży. W związku z tym fotografia często zajmowała ten czas, który powinienem był poświęcić właśnie im. Na szczęście wszystko z trudem, ale jednak, udaje się pogodzić. 


Od jak dawna zajmujesz się fotografią?

Skłamałbym jeśli powiedziałbym, że od zawsze. Chociaż pamiętam, że pierwszy aparat - radziecką Smienę, dostałem już, mając ledwie 8 lat. Prawda jest jednak taka, że jeszcze 3 lata nie myślałem o tym, w sensie zawodowym. 


Na twojej stronie widać, że twoją specjalnością jest fotografia ludzi i sesje wizualne. Co fascynuje ciebie w tego typu fotografii?

Żyjemy w ciągłym biegu, czasami tak szybko, że nie zauważamy niczego dookoła. Coraz mniej potrzebujemy wzajemnego towarzystwa aby fumkcjonować na co dzień. Fotografując, zatrzymuję czas. Emocje ukryte w moich kadrach, często generują dyskusję. Okazuje się, że jednym zdjęciem można nie tylko zatrzymać chwilę osoby fotografowanej, ale również przykuć uwagę widza, zachęcić go do własnej interpretacji. Uwielbiam to, uwielbiam dowiadywać się czasami o swoich fotografiach czegoś, czego sam bym nie wymyślił. To bardzo wciąga. Okazuje się, że opowiadając historię, ktoś inny czyta ją w zupełnie inny sposób. To naprawdę fascynujące.
 

Czy jeszcze innym rodzajem fotografii się zajmujesz?

Tak, to jakby generuje życie i konieczność utrzymania się. Fotografia nie jest tanią dziedziną. Sprzęt kosztuje krocie. Uprawiam fotografię okolicznościową. Można mnie spotkać na ślubach czy innych imprezach okolicznościowych. Najważniejsze dla mnie jest to, że taką fotografią również można sprawiać radość ludziom i samemu sobie. Nawet jeśli idę na wesele, zawsze chcę zrobić zdjęcia tak, jakbym je robił dla siebie. 

  
Co jest dla ciebie inspiracją?
 
Życie, książki, bajki, zwykłe codzienne sytuacje. W każdej chwili dnia można znaleźć inspirację. Uwielbiam baśniowy klimat na moich kadrach. Inspiracją potrafi być wiatr, który zaburzył porządek włosów przechodzącej osoby, spadająca książka z półki, tykający zegar. Nie ukrywam, że oglądam również wiele prac innych fotografów. Staram się rozwijać wyobraźnię. 


Jak długo czasu zajmuje tobie przygotowanie sesji zdjęciowej?

Oj tu bywa ze mną ciężko. Nigdy nie zaczynam sesji bez wcześniejszego planu. Często moje zdjęcia trwają bardzo krótko, a wynika to z tego, że już wcześniej wiem jak dane zdjęcie będzie wyglądać. Natomiast przygotowania, czasami kilka dni, ale zdarza się, że nawet kilka tygodni. Pomysł na kadr jest tylko początkiem. Potem układam w głowie dodatki, szukam właściwego miejsca. Wszystko ma duże znaczenie. Bez jakiegoś elementu tej układanki, kadr mógłby być niekompletny...Swoimi zdjęciami chcę opowiadać historie. Moim celem nie jest pokazanie tylko ładnej buzi czy fantastycznej kreacji. Tak samo jak rolą pisarza, piszącego książkę, jest stworzenie fascynującej historii, tak samo moim zadaniem jest pokazaniem czegoś co jest spójne i może wciągnąć widza. 

  
W jaki sposób dobierasz osoby uczestniczące w sesji zdjęciowej?

Stałem się wybredny, przyznaję. Jeśli realizuję swój pomysł, to osoba, która trafia przed mój obiektyw, musi potrafić pokazać emocje. Dobra modelka, jest również dobrą aktorką. Piękne oczy naprawdę nie znaczą wiele, jeśli nie potrafisz pokazać w nich duszy. Lubię rozmawiać z dziewczynami zanim zaczniemy pracować. Dzięki temu wiem, czym się zajmują...kim są na co dzień. W bajkowy kadr, dobrze jest przemycić coś z charakteru osoby fotografowanej, łatwiej jest wtedy wydobyć emocje i sprawić by z obrazu biła prawda. 


Brałeś udział w konkursach fotograficznych?

Nigdy nie przykładałem do tego większej wagi. Konkursy to moi widzowie. To oni, swoją obecnością, spojrzeniem na moje kadry, sprawiają mi najwięcej satysfakcji. To oni są wyznacznikiem tego, jak wiele znaczy moja fotografia. Nie potrzebuję nagród, mam ich dość. To mój dom, moja rodzina, przyjaciele czy własnie ludzie, którzy chcą patrzeć na moje prace i mówić o nich. Oczywiście równie ważna jest krytyka, ale są miejsca gdzie można ją przeczytać pod moimi fotografiami. Bardzo lubię kiedy ktoś wytyka mi błędy, które zauważył. Uważam, że nigdy nie będę wiedział tyle, aby nie móc nauczyć się jeszcze więcej.


Czy publikowałeś gdzieś swoje zdjęcia?

Każdy fotograf publikuje swoje zdjęcia, no może, prawie każdy. Media społecznościowe są idealnym miejscem na to. Pytanie brzmi, czy ktoś inny chce Cię opublikować ? Miałem to szczęście, że trafiłem już na pierwsze strony włoskiego Imaginarium. To naprawdę duża satysfakcja, móc zobaczyć, na papierze, własne prace w takim magazynie. Wiele moich prac znajduje się również w magazynach online, m.in. Essence, You mood photo czy ArtFreeLife. 


Posiadasz jakieś fotograficzne marzenia i plany na przyszłość?

Jedno właśnie się spełniło. Na przełomie września i października, w cudnym Złodziejewie, poprowadzę warsztaty fotograficzne. To dla mnie wyjątkowe miejsce, w którym jeszcze niedawno byłem jako uczeń. Poza tym bez marzeń, nie ma celów...marzę nieustannie. Najważniejsze to ciągle znajdować motywację i pomysły na kolejne kadry. Rozwijać się, bo nigdy nie jesteś tak dobry, aby nie być jeszcze lepszym. Chciałbym zrealizować motto - "rób to co kochasz, a nigdy nie będziesz pracował" W coraz większym stopniu udaje mi się je realizować i to mnie cieszy. To fotograficznie....w życiu pragnę, uśmiechu i zdrowia swojej rodziny - niczego więcej mi nie trzeba.


Dziękuję za rozmowę

Dariusz Trybuła



Do wywiadu dołączone 2 zdjęcia autorstwa Damiana Drewniaka

                                         



Strona fanpage o nazwie Fotografia. Damian Drewniak dostępna jest na portalu facebook.com, na którą zapraszam w imieniu swoim i mojego rozmówcy :) 

https://www.facebook.com/DamianDrewniakFotografia/




Nadesłał:

Dariusz Paweł Trybuła

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl